Wygląda na to, że jedno z moich nastoletnich marzeń spełni się wkrótce. Szkoda tylko, że nie będzie ze mną A., z którą skakałam jakieś 10 lat temu przy "Spin the Black Circle".
25 września wychodzi nowa płyta Pearl Jam - "Backspacer", a ja mam nadzieję usłyszeć moje ulubione piosenki z VS, Vitalogy i No Code.
Ballady: Release, Indifference, Nothingman, Betterman, Immortality, All Those Yesterdays, Off He Goes...
Energiczne: Go, Animal, Spin the Black Circle, Corduroy, Rats, State of Love and Trust, Mankind...
Klasyczne: Jeremy, Alive, Even Flow, Daughter, Black...
Niezwykłe: Garden, Faithfull, No Way, Given to Fly, MFC, Smile...
W tym roku Pearl Jam daje 4 koncerty w Filadelfii, wszystkie w jednym tygodniu. Początkowo miały być dwa, ale bilety na środę i piątek rozeszły się w mig. Dodano więc koncerty we wtorek i sobotę. Chętnie wybrałabym się na wszystkie, żeby nie przegapić niczego, ale wiadomo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz