Marzec to okres zawieszenia. Zmęczeni zimnem i szaro-burą paletą barw, w pełnej gotowości czekamy na wiosnę, na ten cud odrodzenia, widowisko, które każdego roku zachwyca tak, jakby odbywało się po raz pierwszy.
W sercu jest więc już wiosna. Trochę na wyrost jednak, bo pogoda raczej nie nadąża za naszymi oczekiwaniami.
Ale marzec to nie tylko przedwiośnie i radość z wyraźnie dłuższych dni. Okazuje się, że początek miesiąca można śmiało ogłosić nieformalnym międzynarodowym tygodniem książki. A to za sprawą dwóch wydarzeń: Światowej Nocy Książki (World Book Night) odbywającej się 5 marca i Światowego Dnia Głośnego Czytania (World Read Aloud Day) – 9 marca.
Pomysł World Book Night narodził się podczas debaty w ramach Book Industry Conference odbywającej się w maju 2009 roku w Cambridgeshire (Anglia). Od tamtego momentu idea dojrzewała, zyskując po drodze coraz szersze poparcie ze strony wydawnictw i mediów. Dzisiaj, w przeddzień całego wydarzenia, milion książek czeka na rozdanie przez ochotników, którzy mieli do wyboru 25 tytułów. Na liście znalazły się między innymi: “Połówka Żółtego Słońca”, “Miłość w Czasach Zarazy”, “Złoty Kompas”, “Na Zachodzie Bez Zmian”, a także “Złodziejka” Sarah Waters (pełna lista tutaj). Bardzo żałuję, że nie mogę wziąć udziału w tej wspaniałej inicjatywie, chętnie podarowałabym komuś (najlepiej nieznanej osobie – co sugerują pomysłodawcy) jedną z książek i z taką samą przyjemnością dałabym się namówić na jedną z nieznanych mi powieści. Na pocieszenie postanowiłam uczcić całą ideę wybierając do przeczytania parę książek z listy:
- “Case Histories” - Kate Atkinson
- “Killing Floor” – Lee Child
- “The Curious Incident of the Dog in the Night-Time”–Mark Haddon
- “Cloud Atlas” – David Mitchell
- “One Day” - David Nicholls
- “Dissolution” – C. J. Sansom
Z niecierpliwością też będę czekać na relację z tego ciekawego wydarzenia.
Drugim wydarzeniem, o którym wspomniałam jest World Read Aloud Day, zaplanowany na 9 marca. Inicjatywa ta powstała na łonie nowojorskiej organizacji non-profit LitWorld, której głównym celem jest promowanie edukacji, jako czynnika niezbędnego do poprawienia sytuacji dzieci na całym świecie; zarówno w krajach Trzeciego Świata, jak i w mniej nieuprzywilejowanych cześciach USA. I tak, w następną środę, LitWorld zaprasza nas wszystkich do czytania na głos; nie tylko w czytelniach i szkołach, ale też kameralnie, w gronie rodziny, czy przyjaciół. Wszystko po to, by przypomnieć, że w naszym nowoczesnym świecie XXI wieku, nadal są setki tysiecy ludzi, którzy nie potrafią napisać swojego imienia. Dlatego nie jest to tylko hołd złożony książce i uleczającym właściwościom dobrej opowieści, ale także apel o szansę na lepszą przyszłość dla dzieci, zwłaszcza tych z ubogich rejonów świata.
PS. Podczas, gdy 759 milionów ludzi na świecie nie czyta, bo nie potrafi (najwiekszy odsetek stanowią mieszkańcy Afryki, a 2/3 tej grupy stanowią kobiety), aż 56% Polaków nie czyta z wyboru. Chociaż przepaść pomiędzy nami jest wielka (żeby to sobie uświadomić wystarczy zobaczyć tą szczerą radość afrykańskich dzieci, tyko z tego, że dano im szkołę), to dla nas wszystkich, bez różnicy lepsza edukacja oznacza lepsze jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz