Do książki - jak wiadomo - najlepsza jest kawa (lub herbata).
Chociaż ja zazwyczaj pijam herbatę, dzisiaj - z uwagi na ciężkie niewyspanie - wybieram latte (najlepiej na mleku sojowym - mniam!)
Zdjęcie z Mistrzostw Świata w Parzeniu Latte (źródło: GW)
Hmm.... tez mi się chce takiej fajnej latte :)
OdpowiedzUsuń